Ad Libitum 2017

Veryan Weston - sztuka błyskotliwego dialogu

Veryan Weston urodził się w roku 1950 w Cornwall. Próżno szukać bardziej szczegółowych informacji dotyczących lat młodzieńczych czy pierwszych fascynacji muzycznych. W wieku 22 lat przeprowadził się do Londynu gdzie dorywczo gra jazz oraz zajmuje się improwizacją w Little Theatre Club. W latach 1975 – 1985 Weston zostaje rezydentem oraz stypendystą stowarzyszenia Digswell Arts Trust co pozwala mu ukończyć książkę na temat improwizacji.

Leandre! Guy! Fernandez! Liquid Quintet! Watts! Crispell! Edwards! 12th Ad Libitum Festival! And so is history! I tak tworzy się historia!

Każdy akt zbiorowego grania i słuchania muzyki ma swoją historię, swoje genialne epizody, tudzież dla odmiany garść prawdziwych gniotów. Warszawski Festiwal Muzyki Improwizowanej Ad Libitum szczęśliwie od lat unika tych ostatnich i na ogół kreuje wydarzenia artystyczne na poziomie trudno osiągalnym dla innych tego typu inicjatyw w naszym pięknie powykręcanym kraju.

Symetries

Barry Guy to bezwzględnie jeden z najwspanial

Albert Cirera

Centrum Amarant, Poznań
11.10.2017

"Lisboa’s Work" - pierwszy solowy album Alberta Cirery wkrótce

Kolejny miesiąc w kalendarzu, czas zatem na nową płytę serii wydawniczej Trybuny Muzyki Spontanicznej. To już czwarta płyta w serii, która poświęcona jest muzyce improwizowanej z Półwyspu Iberyjskiego, a prowadzona wspólnie z Multikulti Project. Tym razem głównym bohaterem płyty jest niezwykle interesujący, wciąż młody i na dorobku, kataloński saksofonista Albert Cirera. Muzyk, od paru już lat rezydujący w Lizbonie, nagrał swoją pierwszą płytę solową.

Marcin Olak poczytalny - Can You Hear Me?

Muzyka klasyczna jest super. W zasadzie wszystko wiadomo, każdy dźwięk jest nie tylko zapisany, ale często także precyzyjnie opisany, dokładnie wiadomo jak go wydobyć. Wykonawca może więc szlifować swoje umiejętności wykonawcze i dopracowywać wszystkie szczegóły w zasadzie w nieskończoność. Efekt będzie więc wysmakowany i przemyślany, taka lokalnie skończona doskonałość. Piszę to bez przesadnej ironii, słucham dużo muzyki zapisanej, a do wielu nagrań wracam – właśnie po to, żeby się o ową doskonałość otrzeć.