Prześpij się z Maxem Richterem

Autor: 
Redakcja

„8 godzin pracy, 8 godzin odpoczynku, 8 godzin snu!” - nieśli na sztandarach 1-majowej demonstracji socjaliści. W sprawie tego ostatniego przychodzi im dziś z odsieczą Max Richter - nagrywający dla Deutsche Grammophon kompozytor, odpowiedzialny m.in. za album „Vivaldi: Recomposed” czy muzykę do serialu HBO „Leftovers”. Jego najnowszy projekt to 8-godzinna kołysanka pt. „Sleep”.

„Sleep” w swym pełnym, ośmiogodzinnym wymiarze pomyślany jest jako muzyka, która towarzyszyć ma nam podczas snu. Na płycie ukaże się jej godzinna wersja „do słuchania”.
Muzyka powstawała rok. Odkąd w życiu kompozytora pojawiły się dzieci, komponuje głównie w nocy. Myślę, że większość mojej muzyki ma w sobie coś onirycznego. Sen to przecież jedna z naszych najciekawszych aktywności: Spędzamy 1/3 naszego życia śpiąć. Choć wszyscy to robimy, to wciąż w pewnym sensie nieznane terytorium niezwykle bogate w znaczenia.

Swój projekt Richter konsultował z neurologami zajmującymi się badaniem snu. Częstotliwości w których pracuje mózg podczas snu posłużyły za inspirację dla muzyki.

„Sleep” jest też pewną deklaracją społeczną. To trochę tak, jakby na 8 godzin wcisnąć guzik „pauza”. Jesteśmy na okrągło zasypywani danymi, które musimy jak najszybciej przetworzyć - nie mając zbyt wiele szans na wnikliwą analizę, przywiązanie do szczegółu. „Sleep” ma być wezwaniem do szczególnego rodzaju koncentracji.

Kompozytor nie oczekuje jednak, że ktoś wysłucha utworu w całości. To raczej eksperyment - doświadczenie tego jak odbieramy muzykę w różnych stanach świadomości.

Utwór będzie miał swoją premierę w Berlinie, podczas koncertu, który rozpocznie się o północy, a zakończy o 8 rano. Zamiast krzeseł, publiczność słuchać będzie muzyki Richtera w przygotowanych łóżkach. Na scenie wystąpią zaś artyści amerykańskiego ACME (American Contemporary Music Ensemble).

Na płycie Sleep w godzinnej wersji ukaże się 4 września nakładem Deutsche Grammophon. Ze strony wydawnictwa będzie można pobrać także pełną, 8-godzinną wersję utworu.

 

Tagi: