Posłuchaj nowej płyty Roberta Glaspera "Black Radio"

Autor: 
Redakcja

Oto najbardziej chyba oczekiwana płyta jazzowa roku. Robert Glasper i jego formacja Experiment pod skrzydłami wytwórni Blue Note i jej nowego szefa - Dona Wasa - przygotowali album "Black Radio".

Robert Glasper, Ambrose Akinmusire, Esperanza Spalding czy Gretchen Parlato, to kolejni przedstawiciele pokolenia, można by rzec, młodszych zdolniejszych amerykańskiego jazzu, młodsze rodzeństwo Jasona Morana, Vijay'a Iyera, Craiga Taborna. Muzycy ci najczęściej nie mieli już kontaktu ze starymi mistrzami, ale z ich następcami, takimi jak Steve Coleman w przypadku Ambrose'a czy Joe Lovano dla Esperanzy. To tylko jeden z powodów, dla których ich spojrzenie na jazz i muzykę improwizowaną jest... nietradycyjne... 

Muzycznie dorastali już w rzeczywistości, w której sztywne podziały na gatunki ulegały erozji, ich dzieciństwo brzmiało popem i hiphopem, a nie swingiem, bopem czy pieśniami gospel. Płyta Roberta Glaspera jest ciekawa jeszcze z conajmniej dwóch pozamuzycznych powodów: po pierwsze, warunki do pracy stwarzał mu Don Was - producent m.in. albumów Rolling Stones'ów, nie kojarzony dotąd zbyt mocno z jazzem. Was w międzyczasie z szefa kreatywnego awansował na dyrektora wytwórni Blue Note - największego, a zarazem chyba już ostatniego wielkiego wydawnictwa jazzowego. Ten album może być swoistą pieczęcią Wasa - w takim kierunku chce prowadzić Blue Note (a tym samym i sporą część globalnego jazzowego mainstreamu). Jest tu także i polityczny akcent, znak czasów. Oto w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, pod rządami pierwszego w historii czarnoskórego prezydenta, powraca rasowy akcent w muzyce jazzowej - począwszy od koncepcji BAM! Nicholasa Paytona, przez singiel "Black Gold" promujący nową płytę Esperanzy Spalding, po "Black Radio" Roberta Glaspera. Jazz znów ciemnieje - na pewno źle na tym nie wychodzi. 

A jak brzmi "Black Radio" grupy Experiment pod wodzą Roberta Glaspera, nagrana z udziałem m.in. Erykah Badu, Lalah Hathaway, Meshell Ndegeocello, tekstami autorstwa Ledisi, rapującym Lupe Fiasco i wielu innych... nieortodoksyjnie jazzowych artystów? Przekonać można się pod tym linkiem. A wszystko to dzięki uprzejmości NPR Music. 

Tagi: