Posłuchaj: Donald Byrd Live at Montreux '73

Autor: 
Redakcja

Lubimy gdy legendy przemysłu muzycznego potrafią korzystać z internetu. Tak jest właśnie z firmą Blue Note, która za sprawą nowego szefa - Dona Wasa przechodzi przyspieszony kurs nowych mediów. 4 lutego odszedł Donald Byrd. Dla uczczenia jego pamięci na swych stronach internetowych Blue Note po raz pierwszy przedstawił światu nagranie trębacza z 5 lipca 1973, zarejestrowane na festiwalu w Montreux. Całego koncertu można posłuchać za darmo tutaj. Byrdowi (trąbka, flugelhorn) towarzyszą: Fonce Mizell (trąbka), Allan Barnes (saksofon tenorowy, flet),, Nathan Davis (saksofon tenorowy i sopranowy), Kevin Toney (instrumenty klawiszowe), Larry Mizell (syntezator); Barney Perry (gitara elektryczna), Henry Franklin (gitara basowa), Keith Killgo (perkusja) oraz Ray Armando (perkusjonalia).

Jak pisze Don Was: kiedy byłem nastolatkiem, w Detroit lat 60tych Donald Byrd był dla nas takim samym bohaterem jak Smokey Robinson, The MC5, Elvin Jones, Mitch Ryder, Aretha Franklin czy John Lee Hooker. Wszyscy oni byli niesamowitymi artystami, którzy zmieniali oblicze muzyki, pokazując światu dźwięki naszego miasta.

Muzyka Byrda była wtedy wszędzie... Co wieczór legendarny radiowy dj City Motor - Ed Love - grał jego utwory: "Nai Nai" z  płyty "FREE FORM" i "Christo Redentor" z "A New Perspective"... Później, w latach 70 tych Byrd zaczął dodawać do swoje muzyki sporą porcję funku w stylu Detroit. Wtedy dźwięki jego trąbki niosły się po 8ścieżkowych magnetofonach i subwooferach samochodów po całym mieście. Był rewolucjonistą trąbki Motor City a jego muzyka nigdy nie zostanie zapomniana.

Niedługo po śmierci Donalda Byrda napisał do mnie słynny Gilles Peterson, z pytaniem o słynne nagranie z Montreux. Jego istnienie potwierdził Michael Cuscuna. Taśmy były już zmiksowane i gotowe do wydania. Planował to zrobić Bob Belden w 1999. Z niewyjaśnionych powodów pozostały one jednak w archiwum Blue Note aż do dziś.
Taśmy są wspaniałe! Pokazzują znacznie bardziej surową i szorstką stronę muzyki Donalda Byrda, niż sugerowałyby to jego nagrania studyjne.

Niestety Blue Note nie udostępnił możliwości umieszczania koncertu na innych stronach niż macierzysta. Można za to obejrzeć fragmenty na youtubie. 

Tagi: