Niech nam gra Oscar Peterson

Autor: 
Redakcja, mat. pras.

Oscar Peterson – wielki pianista, dobro narodowe Kanady, niocenioy mistrz, o którym Duke Elington powiedział kiedyś Maharaja klawiatury. Wiemy kim był i kochamy jego nagrania szczególnie te z lat 50. Dobra wiadomośc dla wszytkich miłośników jazzu jest taka, że 2 lutego tego roku trafią na rynek dwa boxy z wczesnymi nagraniami tego fortepianowego kolosa.

I tak w pierwszym z nich Oscar Peterson pokaże nam się w repertuarze najsłynniejszych twórców piosenek w historii Ameryki. Tak, to monofoniczne sesje nagraniowe ujęte wspólnym tytułem Oscar Peterson Plays zarejestrowane w latach 1952-1954 dla Norgran Records. W sumie zbiorek wychodzi z tego pokaźny, bo liczy sobie dziesięć albumów zmieszczonych na 5 płytach kompaktowych.

Z kolei drugi, zatytułowany The Oscar Peterson Song Books zawiera, nieco mniej, bo dziewięć albumów, już stereofonicznych nagranych dla Verve Records w 1959 roku. Jak przystało na songbook usłyszymy ponadczasowe kompozycje takich sław, jak: Cole Porter, Irving Berlin, George Gershwin, Harold Arlen, Duke Ellington, Jerome Kern, Richard Rodgers, Vincent Youmans, Harry Warren i Jimmy McHugh

W składzie towarzyszącym Petersonowi również giganci Ray Brown (kontrabas), na gitarach Barney Kessel i Herb Ellis oraz perkusista Ed Thigpen.

Jak z pewnością domyślają się państwo wszystkie sesje wyprodukowane zostały przez legendarnego Normana Granza. Do każdego z wydawnictw dołączona jest 28 stronicowa książeczka zawierająca nie tylko reprodukcje oryginalnych okładek autorstwa Davida Stone Martina, Merle’a Shore’a, Johna Altoona i Gene’a Granta, ale również nowe liner notes, tym razem pióra Martina Chiltona.

Tagi: