Marsalis Alone!

Autor: 
Redakcja
Autor zdjęcia: 
mat. promocyjne

Na tę informację czeka wielu fanów muzyki najstarszego z braci Marsalisów. Branford Marsalis prezentuje nowy album. Pikanterii zdarzeniu dodaje fakt, że jest to pierwszy solowy krążek w dorobku saksofonisty. Płyta "In My Solitude – Live in Concert at Grace Cathedral"  zarejestrowana w sakralnym i kulturalnym sercu San Francisco, dostępna będzie 20 października za sprawą wytwórni OKeh.

Branford Marsalis udowadnia, że nie ma ani zbyt szerokiego, ani zbyt wąskiego kontekstu dla jego muzyki. Niekwestionowany specjalista od kwartetów jazzowych, doskonale prezentujący się w duetach, pożądany solista klasycznych zespołów kameralnych  i wielkich orkiestr, szafarz konwencji jazzowych, wraz z kilkoma "wielkimi" swojego pokolenia stworzył profil muzyki wielowymiarowej, stale poszerzającej pole dla kreatywności.

Karierę rozpoczynał u progu lat osiemdziesiątych, nagrywając płyty w charakterze lidera (Scenes In The City, 1984) i sidemena, debiutując u boku  Arta Blakey'a & The Jazz Messengers (Keystone 3, 1982). Dotąd, w jego muzycznym curriculum vitae nie znalazł się jeden, najtrudniejszy format. Recital solowy. Podczas solowego koncertu w Grace Cathedral w San Francisco, który odbył się 5 października 2012 roku Marsalis zagrał na saksofonach: tenorowym, altowym i sopranowym. Podjął się wyzwania, które wsparło się na poważnym zamiarze, technicznej perfekcji oraz bezpośredniości w przekazywaniu emocji, charakterystycznych dla amerykańskiego saksofonisty. Szczególne miejsce, jakim na mapie San Francisco jest Grace Cathedral okazało się doskonałą przestrzenią dla repertuaru, na który złożył się zarówno bebop jak i post-bop, współczesna muzyka klasyczna i barokowa oraz spontaniczna improwizacja. "Wyszedłem na scenę z decyzją, by pozostawić w programie miejsce na zupełnie swobodną improwizację, zbudowaną z tego, co zagrałem oraz z uczuć zgromadzonej widowni".

 

Tagi: