Krakowska Jesień Jazzowa 2013 z Nu Ensemble Matsa Gustafssona i Vandermarkowskim Resonance

Autor: 
Redakcja / materiały organizatora
Autor zdjęcia: 
materiały organizatora
Zbliża się jesień, a wraz z nią Krakowska Jesień Jazzowa - festiwal, który przez siedem lat istnienia stał się jedną z najważniejszych scen festiwalowych w Europie i na świecie. Jego gośćmi w tym czasie byli najciekawsi i najprężniej działający muzycy sceny improwizowanej z Peterem Brötzmannem, Anthony Braxtonem, Barry Guyem czy Kenem Vandermarkiem na czele. Odwiedzali oni Kraków z pojedynczymi koncertami, ale także jako artyści rezydenci.

Obok legend, w Krakowie byli i pojawią się także w tym roku, artyści młodsi, którzy dziś wyznaczają nowe kierunki rozwoju współczesnej, swobodnie improwizowanej muzyki.

Głównymi akcentami tegorocznej Krakowskiej Jesieni Jazzowej będą dwa tygodniowe bloki koncertowe – w październiku NU Ensemble Matsa Gustafssona i w listopadzie Reconance Kena Vandermarka.

Mats Gustafsson – zdaniem wielu krytyków jeden z najważniejszych dziś improwizatorów średniego pokolenia przyjeżdża do Krakowa na czele dwunastoosobowej orkiestry. Gustafsson stawał na krakowskiej scenie festiwalowej wielokrotnie. Grał m.in. z saksofonową, gwiazdorską formacją Sonore czy też słynnym The Thing.

Tym razem przywiezie ze sobą formację szczególną – od niemal dekady nie widzianą i nie słyszaną na światowych scenach – NU Ensemble. Znakomitą część formacji stanowią muzycy skandynawscy, wśród nich m.in. znana z The Thing sekcja rytmiczna Ingebrigt Håker-Flaten / Paal Nissen-Love oraz wirtuoz tuby Per-Âke Holmlander. Skład dopełniają znamienici goście z innych krajów. Usłyszymy więc austriackiego DJ’a Dietera Kovačiča (znanego jako Dieb 13), katalońskiego pianistę Agustí Fernándeza oraz dwóch wybornych muzyków z USA – reprezentującego młode pokolenie improwizatorów trębacza Petera Evansa oraz saksofonistę Joe McPhee, żywą legendę światowej sceny free-jazzowej.

Prace nad reaktywacją NU Ensemble trwały ponad dwa lata. Jesienią przyjedzie on do Krakowa nie tylko jako gwiazda wieńcząca pierwszą odsłonę festiwalu, ale również rodzaj workshop bandu. Będziemy więc mogli podziwiać go zarówno jako orkiestrę, jak też i zbiór małych składów, których występy podczas kolejnych czterech wieczorów w Alchemii będą preludium do wielkiego finału w Centrum Manggha.

Po dwu latach przerwy, w listopadzie, zagra także zespół w historii festiwalu wyjątkowo ważny –Resonance Kena Vandermarka – grupa ucieleśniająca jedną z najważniejszych idei festiwalu – kreowania artystycznych zdarzeń pomiędzy artystami pochodzącymi  z różnych krajów. Przez sześć lat istnienia, ten amerykańsko-szwedzko-ukraińsko-polski zespół, stał się jednym z najważniejszych regularnie działających, improwizujących, dużych ansambli na światowej scenie.

Urodził się jednak tu, w Krakowie, tutaj też dokonał swoich pierwszych nagrań, utrwalonych zresztą przez krakowską Not Two Records w imponującym 10 płytowym boxie, dokumentującym zarówno pracę małych formacji, jak i wielki orkiestrowy finał. Podobnie będzie i tym razem.

Resonance powraca na festiwal w odsłonach kameralnych oraz jako wielkoformatowy band, ale już w nieco innym składzie. Usłyszymy więc starych znajomych sprzed lat m.in. Tima Daisy’ego, Dave’a Rempisa, Michaela Zeranga, Stevea Swella, Mikołaja Trzaskę, a także muzyków mających nieco krótszy staż w słynnej grupie, jak choćby amerykański gitarzysta basowy Devin Hoff czy znany doskonale polskiej publiczności klarnecista Wacław Zimpel.

Nieodłączną częścią Krakowskiej Jesieni Jazzowej jest także prezentacja polskiej sceny improwizowanej, tym bardziej, że od lat staje się ona coraz silniejsza i pełna twórców, coraz śmielej zapisujących się w historii europejskiej muzyki improwizowanej. Wśród zaproszonych gości  znajdą się zarówno muzycy o już uznanej pozycji na rynku, jak również przedstawiciele nadchodzącego pokolenia polskich improwizatorów. Dokładną listę polskich gości festiwalu ogłosimy w najbliższych tygodniach.

Krakowski festiwal to jednak nie tylko koncerty, warsztaty, prezentacje muzyczne. Od lat impreza gromadzi także najważniejszych przedstawicieli świata mediów: słynnych dziennikarzy, redakcje prestiżowych czasopism czy organizatorów festiwali z Europy i świata. Przez lata zjeżdżali do Krakowa, jako miłośnicy muzyki improwizowanej. Od zeszłego roku, także jako paneliści Contemporary Music Agenda – instytucji powołanej jako szerokie forum dyskusyjne na temat muzyki, najbardziej interesujących kierunków jej rozwoju, jej miejsca w mediach i najskuteczniejszych sposobów promocji.