Już jutro Swedish Azz zagra w krakowskiej Alchemii!

Autor: 
Redakcja

Swedish Azz to hołd złożony dwóm wyjątkowym postaciom w historii szwedzkiego jazzu - saksofoniście barytonowemu Larsowi Gullinie oraz pianiście Larsowi Wernerowi. Już jutro na scenie krakowskiej Alchemii w ramach wiosennej odsłony Krakowskiej Jesieni Jazzowej - Krakow Jazz Autumn Preview wystąpią: Mats Gustafsson, Per-Åke Holmlander, Erik Carlsson i DJ Dieter Kovacic, aka dieb13. Niestety z powodów zdrowotnych w składzie formacji zabraknie wibrafonisty Kjella Nordesona.

O Larsie Gullinie pisał prestiżowy amerykański magazyn Down Beat już w 1954 roku, uznając go za najciekawszego nowego artystę jazzowego, mimo iż ten nigdy nie zawitał za Atlantykiem. Początkowo zafascynowany szkołą cool jazzu, zapamiętany został głównie jako utalentowany solista, którego melodie nasycone były wpływem szwedzkiej muzyki folkowej. Znacznie bardziej awangardowy w swej naturze pianista Lars Werner porzucił saksofon tenorowy zainspirowany muzykami takimi jak Lennie Tristano, Bud Powell czy Henri Renaud. Był człowiekiem o niezwykle otwartym umyśle na sztukę. Łączył ze sobą różne aspekty, takie jak performens, poezja, muzyka, w jedną integralną całość, co nadawało jego występom wymiar przypominający bardziej przedstawienie teatralne niż koncert.

Mats Gustafsson to tytan saksofonów, za najbardziej charakterystyczny dla niego uznać należy saksofon barytonowy, bez którego się nie rusza. Napisać o jego dotychczasowej dyskografii, że jest imponująca, to zdecydowanie za mało. Jego styl należy do tych, które można rozpoznać dosłownie po kilku sekundach. Trudno doszukiwać się w jego grze melodii. Brzmienie Gustafssona to zjawisko tak radykalne, iż tak właśnie wyobrażam sobie jak grałby Kuba Rozpruwacz, gdyby był muzykiem.

Spotkanie z Per-Ǻke Holmlanderem to jedna z tych nielicznych, powiedzmy sobie szczerze, okazji aby posłuchać tuby, a jest on mistrzem tego instrumentu. Dzielenie jednej sceny z Gustafssonem to prawdziwe zderzenie, gdyż reprezentują zupełnie odmienną filozofię na brzmienie. W przeciwieństwie do saksofonisty bowiem specjalizuje się w cichych paradźwiękach, świstach i pomrukach, które w pełni docenić można dopiero wtedy, gdy gra solo.

Perkusistę Erika Carlssona charakteryzuje różnorodność. Zainspirowany zarówno akustyczną, jak i elektroniczną przestrzenią, stara się eksplorować oba światy na równi. Płynnie przechodzi od polirytmicznych jazzowych rytmów, do sonorystycznych eksperymentów przypominających dokonania kompozytorów muzyki współczesnej. Jego wzorcowe nagrania powstały z formacją Skogen.

Pochodzący z Austrii DJ Dieter Kovacic, aka dieb13, wywodzi się z tamtejszej ożywionej eksperymentalnej sceny elektronicznej. Nie ma właściwie nic wspólnego z jazzem, co dodaje tylko egzotyki takiemu połączeniu i otwiera potencjalnie zupełnie nowe możliwości.

Dla osób, które nie zdołają przybyć do Krakowa Swedish Azz zagra dwa koncerty w kolejnych dniach, z których pierwszy odbędzie się w Poznaniu, a  drugi w Warszawie.

9.4.2013, Kraków

Alchemia, g. 20:00

10.4.2013, Poznań

Mały Dom Kultury, Dragon, g. 20:00

11.4.2013, Warszawa

Klub Powiększenie, g. 20:00