Jest Tomasz Stańko, jest nowa płyta i jest koncertowa trasa z Amerykanami, ale jest też koncert z Polakami

Autor: 
Redakcja
Autor zdjęcia: 
Jarosław Rerych

WIemy o tym od jakiegoś czasu. Pan Tomasz Stańko gra trasę koncertową promującą jego nowy album December Avenue. Wiemy również, że towarzyszą muzy muzycy z USA, choć bez ukochanego Davida Virellesa, zastąpionego przez Alexiego Tuomarillę. Od niedawma, nawet na stronach ECM możemy przeczytać, że na koncercie 16 kwietnia podczas 30. Internationale Theaterhaus Jazztage będzie mu towarzyszył całkiem inny skład.

Zazdrościmy słuchaczom w Stutgarcie bardzo. Tam kwartet Tomasza Stańko wystapi w składzie Łukasz Ojdana - fortepian, Maciej Garbowski - kontrabas i Krzysztof Gradziuk - perkusja. Dlaczego zazdrościmy? Ano dlatego, że to waśnie ten band wydaje się dzisiejszym working bandem naszego słynnego trębacza i to z nimi pan Stańko przygotowywał materiał na płytę nagraną przez kwartet amerykański. A jak to najczęściej bywa gdy odpoiewdni muzycy stają się takim working bandem to sznasa na ekscytującą muzykę wzrasta ogromnie. Część słuchaczy mogła się już o tym przekonać, choćby podczas koncertu w warszawskim 12 on 14. Teraz taką ożliwość będą mieli słuchacze z Niemiec i jakoś podskórnie przeczuwamy, że będzie nie tylko pięknie, ale także bardzo ciekawie.

I tylko tytułem uzupełnienia wiedzy dodajemy, że koncert kwartetu poprzedzi występ legendarnego pianisty Richiego Beiracha, z okazji jego 70 urodzin i Gregora Hubnera świętującego w tym roku 50 urodziny, a towarzyszyć im będzie m.in Randy Brecker.

 

 

Tagi: