Jazzowa Jesień im. TOmasza Stańko: Mathias Eick i Maciej Obara.

Autor zdjęcia: 
materiały promocyjne

Drugi dzień Jazzowej Jesieni im. Tomasza Stańko rozpocznie koncert zespołu Mathiasa Eicka, a w jego fnale wystapi doskonale znany i lubiany kwartet Macieja Obrary w projekcie „Euforila” stworzonym specjalnie na festiwal.

Nazwisko Mathiasa Eicka wielu fanom jazzu kojarzyć może się z zespołem Jaga Jazzist. Ten duży, elektryczny skład, w pierwszej dekadzie XXI wieku, dzierżył diadem jazzowych odnowicieli, podobny do tego, jaki obecnie okala skronie muzyków Badbadnotgood. Przez 16 lat na trąbce grał tam właśnie Eick. Jednak równolegle, od 2008 roku, pod skrzydłami wydawnictwa ECM, trębacz prowadzi własną, introspektywną podróż. Jej najnowszy rozdział nosi tytuł „When we leave”. Na Jazzowej Jesieni materiał ten będzie miał swoją polską premierę.

Mathias Eick przyszedł na świat w niewielkim miasteczku Furnes, na północ od Oslo, w bardzo muzykalnej rodzinie. Jego ojciec, Jürgen, jest wibrafonistą, starszy brat, Johannes kontrabasistą, a siostra Trude gra na waltorni. Nie dziwne więc, że Mathias grał na tamburynie zanim nauczył się chodzić. Pierwszą autorską płytę dla ECM nagrał także stosunkowo wcześnie: w wieku 29 lat. Kwintet, który wtedy wszedł do studia, stał się bazą dla wszystkich kolejnych rozdziałów jego muzycznej sagi. Na „The Door” (2008) tak jak na „When we leave”, usłyszymy basistę Auduna Erliena oraz dwóch muzyków, którzy nie zmieścili się w składzie koncertowym: Auduna Kleive za zestawem perkusyjnym oraz Stiana Carstensena na elektrycznej gitarze pedałowej.

Na drugim krążku „Skala” (2011) do składu dołączyli pianista Andreas Ulvo oraz drugi perkusista Torstein Lofthus. Ulvo to artysta, który w swojej grze czerpie inspiracje z muzyki klasycznej. W swoim repertuarze ma m.in. słynne Concierto de Aranjuez Joaquína Rodrigo czy bogatą kolekcję kompozycji Erica Satie. W przygotowaniu jest jego autorski album dla ECM, nagrany wspólnie ze szwajcarską harfistką Giovanną Pessi. Obok muzyki i palenia fajki, jego pasją jest fotografia. Jego zdjęcia zdobią m.in. ECMowskie albumy Dans les arbres” oraz duetu Giovanny Pessi Susanna Wallumrød.

Trzecia część muzycznej autobiografii Eicka nosi tytuł „Midwest” (2015) i jest próbą opisania wrażeń z amerykańskiej trasy jego skandynawskiego zespołu. – Byliśmy w trasie już długi czas. Tęskniłem za domem. Gdy dotarliśmy na nieco mniej wielkomiejski, środkowych zachód Stanów, tzw. Midwest, nagle poczułem się, jakbym był w domu. Szybko zrozumiałem dlaczego pierwsi osadnicy chcieli właśnie tam budować swoje farmy. Odnalazłem tu wiele podobieństw do tak dobrze znanych mi stron Norwegii – wspomina Eick. Właśnie na tym albumie w zespole Eicka po raz pierwszy zagościły skrzypce.

Tom czwarty – „Ravensburg” (2018) – jest być może najbardziej osobistą opowieścią Eicka: inspirację czerpał tu z historii własnej rodziny, pochodzącej z niemieckiego miasteczka w południowych Niemczech: Ravensburga (zbieżność nazw ze znanym producentem gier planszowych nieprzypadkowa). Tytuły kolejnych utworów: Family, Children, Friends, Girlfriend, For My Grandmothers) mówią same za siebie.

Na „When we leave” różne założenia muzyczne osiągają swoją pełnię. Fortepian, bas i dwie perkusje tworzą wielowymiarową sekcję rytmiczną, zaś skrzypce Håkona Aase przeplatają się, a wręcz przenikają z brzmieniem trąbki, a niekiedy – jak w promującym album utworze Arvo - także wokalem, leadera. Wszystko zaś napędza, liryczna, kojąca filmowa, piosenkowa narracja.

Mathias Eick – trąbka, Håkon Aase – skrzypce, Andreas Ulvo – fortepian, Audun Erlien – bass, Torstein Lofthus – perkusja

Maciej Obara Sextet „Euforila”

Chcemy by unosił się nad tą muzyką duch Tomasza Stańko, ale będziemy unikać dosłowności – zapowiada premierę projektu specjalnego „Euforila” jego leader: saksofonista altowy Maciej Obara. Na scenie zobaczymy jego znakomity kwartet, poszerzony o trębacza Tomasza Dąbrowskiego, oraz grającego na organach i elektronice Grzegorza Tarwida.

Maciej Obara od kilkunastu lat konsekwentnie wytycza własną muzyczną ścieżkę. Już jego pierwsze albumy „Message from Ohayo”, czy nagrane z muzykami z Nowego Jorku płyty „Three” i „Four” przyniosły mu uznanie publiczności, krytyki i kolegów po fachu. Od kilku lat prowadzi swój polsko-norweski kwartet. Dwie ostatnie płyty zespołu „Unloved” i „Three Crowns” ukazały się nakładem wydawnictwa ECM. 

Euforila to tytuł utworu Tomasza Stańko, zarejestrowany po raz pierwszy z kolektywem FREELECTRONIC w roku 1986. Trębacz często wracał do tej kompozycji. Ponownie usłyszeć możemy ją np. na płycie „Leosia”, nagranej w kwartecie z Bobo Stensonem, Andersem Jorminem i Tonym Oxleyem.

Obara wielokrotnie współpracował z Tomaszem Stańko, między innymi w zespołach New Balladyna Quartet oraz Special Project.  – Przyjmujesz lekcję, gdy jesteś z kimś na scenie. Ja sobie parę razy w życiu z Tomaszem zagrałem, czy to jego muzykę czy kompozycje Komedy. Poczuć to, usłyszeć gościa pół metra od siebie, widzieć i czuć jak prowadził tę muzykę i ten zespół to bardzo silne uczucie, przeżycie, w pewnym sensie duchowe. To właśnie chcę teraz oddać: własną perspektywę tego jak czułem i czuję dziś jego muzykę.  

Także w składzie sekstetu Obary znaleźć można nawiązania do tego jak swoje składy budował Stańko. Grzegorz Tarwid grać będzie na organach Rhodesa i elektronice obok akustycznej sekcji rytmicznej. Podobnie czynił Stańko, zapraszając do swojego zespołu obok siebie Craiga Taborna przy fortepianie i Dominika Wanię na instrumentach klawiszowych. 

Jak zapowiada leader, w programie wieczoru znajdą się trzy kompozycje Tomasza Stańko, tworząc swoistą oś koncertu. Resztę programu wypełnią zupełnie nowe utwory, jak mówi Obara: trochę w duchu jego muzyki, a trochę mojej własnej. Być może sięgniemy też po utwory, które przygotowuję na nową płytę mojego kwartetu. Zabrzmi też premierowa kompozycja Tomasza Dąbrowskiego. 

Maciej Obara został w ubiegłym roku podwójnym laureatem nagrody polskiego przemysłu muzycznego Fryderyk: dla najlepszego jazzowego artysty oraz za album „Three Crowns” – jazzową płytę roku. Obok koncertów ze swoim kwartetem na najważniejszych jazzowych scenach Europy, Maciej dołączył też do Big-Bandu swego przyjaciela i perkusisty Garda Nilssena Supersonic Orchestra. 

Maciej Obara – saksofon altowy
Tomasz Dąbrowski – trąbka
Dominik Wania – instrumenty klawiszowe
Grzegorz Tarwid – instrumenty klawiszowe
Ole Morten Vagan – kontrabas
Gard Nilssen – perkusja

 

 



 

 

Tagi: