Brötzmann wraca do Pardon, To Tu!

Autor: 
Redakcja

W niedzielę, 13 kwietnia o godzinie 20:30 na scenie warszawskiego Pardon, To Tu na jedynym koncercie w Polsce usłyszeć będziemy mogli ikonę muzyki free - Petera Brötzmanna - w duecie z perkusistą Stevem Noblem. Koncert uświetnia niedawne wydanie ich wspólnej płyty “I Am Here Where Are You” (Trost, 2013).

Po raz pierwszy w progi Pardon, To Tu Brötzmann zawitał jesienią ubiegłego roku, kiedy podczas dwóch wieczorów w międzynarodowym towarzystwie, którego trzon stanowili polscy improwizatorzy stworzyli wspaniałe słuchowisko „2 nights with Peter Brötzmann”. Saksofonista już wtedy deklarował, że chce wrócić na Plac Grzybowski razem z którymś z własnych projektów. I oto słowo ciałem i dźwiękiem się stanie!

CO? Peter Brötzmann w Pardon, To Tu
KTO? Peter Brötzmann - tenor saxophone, alto saxophone; b-clarinet; taragato; Steve Noble - perkusja
GDZIE? Pardon, To Tu; Warszawa, Pl. Grzybowski 12 / 16
KIEDY? 13 kwietnia 2014 (niedziela), godzina 20:30
BILETY? 30 PLN

Przypominamy, że na 2 tygodnie przed koncertem duetu Brötzmann/Noble czeka nas inna muzyczna uczta: Charles Gayle Trio Feat. Klaus Kugel & Ksawery Wójciński! Ten koncert już 30 marca.

 

∆ Peter Brötzmann

ur. 1941-03-06, Remscheid (Niemcy)

saksofonista, klarnecista

Niegdyś nazywany "najgłośniejszym saksofonistą świata", Brötzmann rozpoczynał swą muzyczną karierą od gry w zespołach dixielandowych (koniec lat 1950), dzieląc czas na grę w nich oraz studia plastyczne. Już w połowie lat 60., zdeklarował się jako muzyk właśnie tworzącej się europejskiej sceny freejazzowej, choć w przeciwieństwie do jej głównego (mającego wiele wspólnego z muzyką współczesną) nurtu, wydaje się, że główną inspiracją Brötzmanna stał się Albert Ayler i jego muzyka.

W 1967 roku nagrał swą debiutancką płytę, z innym luminarzem niemieckiego free Peterem Kowaldem oraz jednym z pierwszych europejskich freejazzowych perkusistów - Szwedem Sven-Ake Johannsenem ("For Adolphe Sax"). W roku 1968 założył, wspólnie z Peterem Kowaldem i innymi muzykami o zbliżonych poglądach wytwórnię FMP (Free Music Production), która do dnia dzisiejszego specjalizuje się głównie w ukazywaniu najważniejszych wydarzeń sceny free jazzu, choć nie tylko z Europy. Dla tej wytwórni powstała w roku 1968 płyta, która przyniosła Brötzmannowi rozgłos - "Machine Gun", płyta, która do dnia dzisiejszego uważana jest za arcydzieło europejskiego free jazzu. W tamtych czasach współpracował również z wieloma, ważnymi dla sceny free muzykami, jak Don Cherry, Albert Mangelsdorff, Cecil Taylor i Globe Unity Orchestra.

Dla FMP nagrał szereg płyt, od solo po bigbandowe. Niemniej jednak wydaje się, że od już w pierwszej połowie lat 70., kiedy to nastąpił odwrót od muzyki free, Brötzmann (jak zresztą inni podobni jemu w koncepcji muzycy) popadł w pewne zapomnienie, przynajmniej w mediach. Stan taki trwał mniej więcej do czasu połączenia sił z Billem Laswellem, Sonnym Sharockiem i Ronaldem Shannonem Jacksonem w supergrupie Last Exit, łączącej elementy metal rocka z free. Od tego czasu, na fali zainteresowania free improvem datuje się także wzmożony okres zainteresowania Brötzmannem.

Od połowy lat 80. współpracuje z kręgiem amerykańskich muzyków awangardowych, oprócz wymienionych wyżej, z Nicky'm Skopelitisem, czy środowiskiem chicagowskim, z Kenem Vandermarkiem na czele. Lata 90. przynoszą prawdziwy renesans popularności Brötzmanna, zauważenie przez krytykę amerykańską. Zakłada dwa bardzo cenione zespoły: międzynarodowy kwartet Die Like A Dog (oprócz lidera Japończyk Tashinori Kondo oraz amerykanie: William Parker i Hamid Drake) oraz Tentet z udziałem muzyków chicagowskich (m.in. Ken Vandermark, Joe McPhee, Hamid Drake, Jeb Bishop, William Parker). Nagrywa też sporo płyt, często koncertuje w USA, będąc zawsze bardzo dobrze ocenianym. Do inspiracji muzyką Brötzmanna przyznają się tak popularni obecnie artyści, jak Ken Vandermark, czy Jeb Bishop.

Muzycznie Brötzmann przekazał spuściznę Alberta Aylera nowej generacji muzyków; pokazał, że awangardowa improwizacja nie wyklucza ekspresji emocjonalnej. Był, w przeciwieństwie do większości saksofonistów, relatywnie mało zainspirowany Johnem Coltrane'em, a bardziej Aylerem. Przeciwstawiał się także tendencji w europejskim free jazzie, by nawiązywać bardziej do awangardowej muzyki poważnej, niż do korzeni jazzu.

Brötzmann przyczynił się do spopularyzowania saksofonu basowego, który zazwyczaj był mało używany w jazzie.


∆ Steve Noble

studiował u nigeryjskiego mistrza perkusji Elkana Ogunde. Jego pierwszy profesjonalnym muzycznym związkiem była awangardowa grupa jazz-pop: Rip Rig And Panic. Wspólnie przemierzyli Anglię i reszte Europy grając materiał z płyt “I Am Cold” (1982) i “Attitude” (1983). Jego precyzja i inwencja jako perkusisty spowodowała naturalne ciążenie ku wolnej improwizacji.

W 1985 roku pojawił się wraz z Derekiem Bailey podczas Thessalonika Jazz Festival, a później brał udział w London Company Weeks edycji 1987, 1989 i 1990. W 1987 roku odbył tournée po Holandii z Tristan Honsinger. W późnych latach 80-tych, był częścią Alan Wilkinson Trio i członkiem Kahondo Style. Wieloletnio współpracował z pianistą Alex Maguire z którym wyprodukował niezliczone koncerty oraz Live At Oscars.

Noble wraz z Louisem Moholo był perkusistą w Maguire’s Cat O’ Nine Tails w 1989 roku. Inne jego kolaboracje to m.in. Katie Duck and Group O , the Bow Gamelan Ensemble (z performerem Paul Burwell ) oraz David Leister’s Kino Club. Tworzył również trio z saksofonistą Tony Bevan i basistą Paul Rogers, duet z Alex Ward, i zawarł współpracę z gitarzystą Billy Jenkins i Roberto Bellatalla w Shakedown Club. Skomponował także muzykę do kilku filmów obcojęzycznych, a w 1997 roku zaczął działalność własnej wytwórni Ping Pong Productions. 

Tagi: