Przeczytaj

  • Continuance

    Joey Alexander to jedno z wielu cudownych dzieci, jakie przewinęły się przez muzykę i jakie rozbłysły z ogromną siłą. Większość z nich zgasła i raczej słabo pamiętamy o nich choć w dalszym ciągu istnieją w świecie muzyki. Przypadek Alexandra jest nieco inny.

  • Sam już nie wiem czym jest komponowanie - rozmowa z Billem Frisellem

    Kiedy rozmawia się z Billem Frisellem można odnieść wrażenie, że po drugiej stronie siedzi ktoś, kto dopiero zaczyna swoją muzyczną karierę. Nie ma gotowych odpowiedzi na każde pytanie - a przecież przez ponad cztery dekady jego aktywności, odpytano go chyba z każdego aspektu jego dsiałalności. Jest bardzo skromny - jakby obok wszystkiego, co dotyczy jego kariery. Kiedy gratuluję mu piątej w karierze nominacji do Grammy dziękuje, ale zaraz dodaje, że właściwie sam nie rozumie zasad tego plebiscytu.

  • All We Are Saying

    Czy da się jeszcze powiedzieć na temat The Beatles coś ciekawego? Mnóstwo osób próbowało, ze skutkiem raz lepszym raz gorszym (do ciekawszych zaliczam m.in. wykonania „Happiness Is a Warm Gun” Marca Ribota, czy większość soundtracku do filmu „I Am Sam”).

  • Welcome to the Troposphere

    Ich pierwsze spotkanie w duecie Fundacja Słuchaj! ujawniła jesienią czasów pierwszego lockdownu, a zawierało ono nagranie pianistki i puzonisty z roku 2019, zarejestrowane w Austrii. Dziś Harnik i Swell wracają z nagraniem koncertowym – tym razem monachijskim, poczynionym w roku 2022. Wydawca jest ten sam, muzycy też, a chemia i jakość interakcji w obrębie dwuosobowego ensemble definitywnie na krzywej wznoszącej.

  • EL Contorno Del Espacio

    Pozostajemy z dużą ilością jazzu pomiędzy zębami. Trio zwie się SLD, co stanowi bez wątpienia akronim pierwszych liter nazwisk muzyków, nie ma zatem jakichkolwiek konotacji… politycznych. Wytrwana, otwarta, dobrze skonstruowana opowieść jazzowa wprost z Buenos Aires, za powstanie której odpowiadają: Paula Shocron na fortepianie, także melorecytacja w utworze ósmym, German Lamonega na kontrabasie oraz Pablo Diaz na perkusji.

  • Eksploracja dźwięków wciąż trwa - wywiad z Paulą Shocron

    Z okazji wydania płyty "Dialogos" nagranej z Pablo Diazem i Guillermo Gregorio, wydanej przez Fundację Słuchaj!, rozmawiam z argentyńską pianistką Paulą Shocron. Dyskutujemy na temat sceny muzycznej w Buenos Aires oraz grania solo piano.

    W jakim miejscu jest teraz argentyński jazz?

  • Compassion

    Przyznaję, że do twórczości Vijay’a Iyera długo podchodziłem z rezerwą. Po intrygujących początkach i nagraniach w barwach Pi Recordings, nadeszły czasy kontraktu z wytwórnią ACT Music. Albumy powstałe w tamtym okresie, choć można by rzec, że zawierają muzykę ze wszech miar poprawną, nie przekonywały mnie w pełni. Gdy  nowojorczyk uwolnił się spod skrzydeł Siggi’ego Locha jego twórczość wyraźnie nabrała rumieńców i na powrót zaczęła intrygować ucho. Dobrym tego przykładem może być współpraca pianisty z trębaczem Wadadą Leo Smithem.

  • Sky Piece

    „Sky Piece” jest niemal jak testament Thomasa Chapina. Ostatnia materiał muzyczny (w kolejności nagrywania), jaki pozostawił po sobie. Muzyk ten, pozostający na scenie od początku lat 80 niestety nie nagrał tylu płyt pod własnym nazwiskiem, ilu można byłoby sobie życzyć. Jeszcze mniej jest tych, które nagrane zostały przez jego trio (wraz z ewentualnymi gośćmi). Szkoda jeszcze większa, albowiem, wydaje mi się, że to mimo wszystko jeden z ważniejszych zespołów jazzowych lat 90.

  • The Wind Of Change

    Billy Childs to potężna figura w amerykańskiej muzyce. U nas znany jest słabo, zapraszany rzadko albo w ogóle, a jeśli istnieje w świadomości to jedynie wśród bardzo nielicznej grupy fanów i pewnie jeszcze mniejszej licznej grupy muzyków i to raczej wyłącznie jako jazzman. Tymczasem na rynku muzycznym Childs obecny jest od prawie czterech dekad jeśli liczyć ten czas od chwili nagrania pierwszego albumu w roli lidera czyli 1988.

  • Connect

    Sprawa jest poważna i doniosła. U nas w kraju podobno jazzem stojącym Charles Tolliver znany jest raczej tylko podejrzanym eremitą, maniakalnie dłubiącym w historycznym poszyciu jazzowej puszczy i zmarginalizowany przez jazzowego suwerena nieomal kompletnie. W szkołach o nim nie uczą, młodzież nie ma skąd się o nim dowiedzieć, bo ich przecież nie uczą. Dziennikarze o nim też raczej nie piszą bo nikt ich nie nauczył zainteresowania muzyką, a skoro nie nauczył to Ci nie szukają, a jak nie szukają to i nie znajdują.

  • Co możemy zrobić, by zmienić świat? Rozmowa z Peterem Brötzmannem

    Peter Broetzmann jest u nas jednym z najczęstrzyszch gości z kręgu muzyki freeimprovised, regularnie bywa w Warszawie, Krakowie, Lublinie, grywa w wielu konfiguracjach ku uciesze fanów, których ma u nas wielu, i którzy są mu wierni jak mało komu. Niemal przy każdej okazji opowaida też jak bardzo kocha nasz kraj a nasz kraj miłość tę odwzajemnia, na tyle silnie, że, swoje 75 urodziny muzyk postanowił obchodzić właśnie u nas. Jazzarium: Podobno to widok grającego Sidneya Becheta sprawił, że zapragnął pan kariery muzyka.

  • For The People Of The Open Heart

    Spotkanie doskonałego amerykańskiego puzonisty Steve’a Swella z jedną z bardziej rozpoznawalnych i zgranych, europejskich sekcji rytmicznych, czyli Tokar-Kugel, nie mogło nie zakończyć się pełnym sukcesem. W tym zakresie nie ma zatem zaskoczenia, jest nim raczej fakt, jak wyśmienicie zrealizowali tu swoje zadanie ukraiński kontrabasista i niemiecki perkusista.

  • W Krakowie dojrzałem jako improwizator - wywiad z Markiem Tokarem

    Nagrałeś dwie płyty z Kenem Vandermarkiem i Klausem Kugelem: “Escalator” i “No Exit Corner”. Czym różnią się te wydawnictwa?

    Mark Tokar: Są to dwie różne płyty, obydwie nagrane w krakowskiej Alchemii. “Escalator” został nagrany w maju 2016 roku, a “No Exit Corner” w 2017. Z mojego punktu widzenia drugi album jest
    bardziej dojrzały, a muzycy o wiele lepiej rozumieją się nawzajem.

    Czy przypominasz sobie, kiedy i w jakich okolicznościach poznałeś Kena i Klausa?

  • Solar System

    Lubię  muzyką Charlesa Gayle’a. Lubię jego grę na saksofonie tenorowym, ale także kiedy odkłada rurę i zasiada przy fortpianie. Nie ma w niej nic co odkrywałoby nowe terytorium w jazzie, ale też przyznam nie mam takich oczekiwań wobec niego.

  • Intimate Strangers

    Sara Serpa to jedna z moich ulubionych wokalistek i jej karierę śledzę już od prawie dziesięciu lat. Dla mnie każda nowa płyta z jej udziałem to przynajmniej małe wydarzenie, więc pełen radości i ekscytacji zasiadłem do słuchania albumu najnowszego: Intimate Strangers.

Strony