WSJD: Hypnotic Brass Ensemble / Gregory Porter Band / Sandro Zerafa

Zdjęcie: 
Miejsce: 
Soho Factory, Warszawa
Data: 
13.07.2014
Godzina: 
19:00

13-go lipca w Soho Factory na zamknięcie tegorocznej eydcji festiwalu Warsaw Summer Jazz Days wystąpią Hypnotic Brass Ensemble, Gregory Porter Band oraz Sandro Zerafa.

Zespół Hypnotic Brass Ensemble to ośmiu braci - synów trębacza i kompozytora jazzowego Phila Cohrana - wychowanych w południowej części Chicago w rodzinie o bardzo rygorystycznych metodach wychowawczych. Dorastali w otoczeniu muzycznych gigantów m.in. Louisa Satterfielda, Sun Ra oraz Pete’a Cosey’a. Od najmłodszych lat wykazywali się niezwykłą swobodą sceniczną, która nabierała charakteru na lokalnych koncertach pod czujnym okiem ojca.
W roku 1999 po powrocie w rodzinne strony z wyjazdów stypendialnych, kilku starszych braci postanowiło razem z resztą, którzy grali wówczas na ulicach Chicago, założyć zespół Hypnotic Brass Ensemble. Po zaangażowaniu perkusisty możliwa była praca nad wyjątkowymi projektami muzycznymi, których głównym celem było wypracowanie stylu z własnym, oryginalnym brzmieniem. Niedługo potem powstał utwór The Flipside. Początkowo chcieli by to waltornia i inne instrumenty elektryczne i akustyczne odgrywały główną rolę w muzyce popularnej. Po sukcesie w Stanach Zjednoczonych HBE cieszyło się niezależnym sukcesem sprzedając fanom bezpośrednio 65 tysięcy sztuk płyt, tym samym zwracając na siebie uwagę mentora Kanyego Westa NO ID. W roku 2003 w utworze Metal Lungees, który ukazał się na albumie Pretty Toney muzyka Wu-Tang MC Ghostface Killah, zrezygnowali z dominującego wcześniej składnika ich muzyki – waltorni. W tym samym czasie HBE rozpoczęło pracę nad produkcją drugiego krążka Jupiter a kiedy porozumienie z wytwórnią Def Jam Records nie doszło do skutku, wyjechali do Nowego Jorku aby promować i sprzedawać album na własną rękę.
W ciągu ostatnich lat zespół występował w klubach, na festiwalach muzycznych a ich uliczne pokazy sygnowane niezwykłą muzyką pełną hip-hopowych brzmień, jazzu, soulu, reggae oraz rocka, pozwoliły im na przekroczenie granicy gatunków i stworzenie znakomitej, muzycznej bazy w ich karierze. Po trzeciej długogrającej płytcie HBE zdecydowali się na wydanie dwóch płyt winylowych, które można było dostać na Portobello Road w Londynie, gdzie odkrył je i zainteresował się nimi sam dyrektor generalny i prezes Atlantic Records. Mniej więcej w tym samym czasie zespół podpisał umowę z marką odzieżową GSTAR RAW, dzięki czemu byli w stanie zgromadzić fundusze na pierwszą w karierze zespołu trasę koncertową w Europie.
Międzynarodowe trasy koncertowe były nadzwyczajnymi wydarzeniami nie tylko dla zespołu ale również dla samych fanów. HBE zagościło na wielu scenach festiwalowych świata m.in. na North Sea Jazz Fest w Holandii, Banlieues Bleues w Paryżu oraz Novarra Jazz Fest we Włoszech. Po ostatecznej przeprowadzce do Londynu w roku 2009 podpisali umowę z wytwórnią Honest Jon Records, w której wydali album Best of Hypnotic Brass z charakterystycznymi brzmieniem znanym już z wcześniejszych trzech płyt.

 

Na początku roku 2010 zamieszanie wokół urodzonego w Kalifornii, a obecnie mieszkającego w Brooklynie wokalisty jazzowego Gregory’ego Portera przybrało na sile a podsycane było przez rosnący tłum fanów, których przybywało mu nie tylko po występie w The Tony and Drama Desk - nominowanym do nagrody Grammy spektaklu broadwayowskim z hitem It Ain’t Nothin’ but the Blues - ale również po cotygodniowych koncertach w klubie Harlem czy St. Nick’s Pub.

Pod koniec 2012 roku zamieszanie wokół drugiej płyty Be Good, która została nominowana do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy album R&B, urosło do rangi obsesji. Ogromne dowody uznania, które przypadły mu w udziale nie traciły na sile. Pod koniec roku album Gregory’ego Portera przebijał wszystkie albumy znajdujące się na liście Best of 2012 w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zdobywając czołowe miejsca w kategoriach Best Music of 2012 NRP, 100 Favorite Songs of 2012, Top 10 Albums of 2012 w programie Soul Train oraz uzyskując tytuł albumu roku w magazynie Soul Tracks. Płyta bardzo długo była jazzowym numerem jeden w sklepie iTunes w Stanach Zjednoczonych. Kolejny rok rozpoczął bardzo podobnie – Porter zdobył główną nagrodę w kategorii Best UK Performance przyznawaną przez radio Jazz FM. Trzeba zaznaczyć, że krążek Water z 2010 roku po uzyskaniu wielu pozytywnych recenzji i wywołaniu lawiny entuzjazmu (również nominowany do nagrody Grammy) stał się przyczynkiem do wielkiego sukcesu albumu Be Good, który w okamgnieniu stał się hitem.

Międzynarodowy sukces albumu Be Good, połączony z europejską trasą koncertową, przypieczętowała przyznana Porterowi nagroda Edisona - holenderski odpowiednik nagrody Grammy. W Downbeat Magazine, który przyznał tej płycie cztery i pół gwiazdki napisano, że „Jeżeli mówimy o świetnych utworach Portera, z których większość ma szansę stać się nowymi standardami jazzowymi tego stulecia, nie możemy zapominać, że sednem albumu jest świetna współpraca i głębokie zrozumienie poszczególnych członków zespołu…Album ten sygnalizuje przybycie wielkiego artysty jazzowego, który ma wielkie plany na przyszłość. Niepowtarzalny talent jazzowy…Płyta, którą trzeba mieć!”. Nic dziwnego, że po takich recenzjach Porter wskoczył na czwarte miejsce w sondażu przeprowadzonym przez Downbeat Magazine wśród jego czytelników.

Płyta Be Good jest muzycznym kompednium zachwycających kawałków zanurzonych w rytmach groove, sięgających od spokojnych ballad, szybkich kawałków po romantyczne melodie i mocne, blusowe hymny. Częścią jego muzyki jest jego energiczny zespół, z którym nagrał nominowany do nagrody Grammy album i z którym koncertuje już od ponad trzech lat w składzie Chip Crawford na fortepianie, Aaron James na basie, Emanuel Harrold na perkusji i Yosuke Sato na alto-saksofonie.

Porter zauważa, że jest bardziej malarzem, aniżeli fotografem: „Muzyka, którą piszę, wynika z osobistych doświadczeń, ale bardzo swobodnie porusza się w kategoriach poetyckich. Staram się nie narzucać określonej perspektywy. Chcę, żeby słuchacze interpretowali ją na swój sposób i byli poruszeni nie tylko przez to, co można wyczytać między wierszami, ale również przez to, co płynie prosto ze słów moich piosenek”.


Urodzony w roku 1975 na Malcie Sandro Zerafa studiował na University of Malta oraz Lyons Conservatory. W roku 2000 przeprowadził się do Paryża, gdzie stał się aktywnym uczestnikiem lokalnej scenie jazzowej. Był laureatem wielu nagród m.in. 3ème prix d’orchestre na Międzynarodowym Konkursie Jazzowym La Défense wygrywając w kategorii specjalnej – Composition. W jego dorobku muzycznym znaleźć można dwanaście albumów, na których wystąpił w roli muzyka towarzyszącego oraz trzy bardzo dobrze przyjęte przez krytykę albumy. Współpracował z Francesco Bearzattim, Youn Sun Nah, Nico Gorim , Chico Buarque, Manu Katchem, Laurent Coqiem oraz z wieloma innymi. Można go podziwiać w jego własnym kwintecie Urban Poetics, w kwartecie European założonym przez Nico Gori’ego, w sekstecie Paris Jazz Underground, którego jest założycielem, w kwintecie Robina Nicaise oraz w zespole Jiji. Koncertował w Brazylii, Turcji, Włoszech, Belgii, Szwajcarii, Południowej Korei, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Grecji oraz na Malcie i Cyprze. Od roku 2009 pełni funkcję dyrektora artystycznego Malta Jazz Festival.

“Po wysłuchaniu tego albumu odnoszę wrażenie, że Sandro Zerafa osiągnął kolejny poziom muzycznego wtajemniczenia”. Vincent Bessieres
„Muzyka z trzeciego albumu Zerafy to zupełnie nowy, muzyczny poziom wyrazu”. Ludovic Florin

”Na nowym albumie urzeka nas piękno kompozycji, w której zdolność pisania muzyki zderza się z elegancją jej wykonania”. Jean Marc Gelin
„Sandro Zerafa jest oryginalnym gitarzystą. Po pierwsze nie ulega silnym wpływom Kurta Rosenwinkela, a po drugie stworzył własną przestrzeń, w której wyobraźnia króluje nad poboczną finezją”. Martin Guerpin

„Muzyczna wrażliwość, siła dźwięku i donośność, przestrzeń stworzona dzięki umiejętnościom frazowania oraz świetne wyczucie czasu zaskoczą każdego słuchacza…”. Laurent Bataille

„Dzięki swojej ciepłej barwie dźwięku oraz wyczuciu przestrzeni Zerafa bardzo przypomina Jima Halla. Nadaje zupełnie nowe znaczeniu słowu „cool”. Jest bardzo poetycki i zdecydowanie zasługuje na naszą uwagę”. Vincent Bessieres.

CO? – Warsaw Summer Jazz Days - Dzień Czwarty
KTO? – Hypnotic Brass Ensemble, Gregory Porter Band, Sandro Zerafa 
GDZIE? – Soho Factory, Warszawa
KIEDY? – 13/07/2014, od 19:00
BILETY? – 250 PLN - rząd 1- 5 / 200 PLN - rząd 6-11 / 150 PLN - rząd 12-27
KARNETY? - 450 PLN - rząd 1- 5 / 400 PLN - rząd 6-11 / 300 PLN - rząd 12-20 / 250 PLN - rząd 21-27