Premiera albumu "Rajada" już dziś

Autor: 
Redakcja, mat. pras.

Wspólna seria wydawnicza Multikulti Project i Trybuny Muzyki Spontanicznej – dedykowana muzyce swobodnie improwizowanej, pochodzącej z Półwyspu Iberyjskiego -otwiera nowy rok portugalską premierą płytową!

Poprzednie pięć edycji skonwertowanych było głównie na eksplorowaniu katalońskiej sceny muzyki improwizowanej. Płyty Völga, Memoria Uno i Phicus powstały w Barcelonie, stamtąd też pochodzili niemal wszyscy muzycy je tworzący. Kolejne dwie – solowa Alberta Cirery i duetu Gibson/ Trilla – powstały już w Lizbonie, choć samych muzykom wciąż bliżej do stolicy Katalonii.
Szósta płyta jest już prawdziwie portugalska. Nagrania powstały w Lizbonie, a firmowane są przez trio o piorunującej nazwie Rajada! W jego składzie: młody, ale już niezwykle ceniony na europejskim rynku muzyk, Pedro Sousa na saksofonie tenorowym, najbardziej być może znany improwizujący wiolonczelista z tamtej części świata, Miguel Mira (znany choćby z Motion Trio Rodrigo Amado), a także perkusista Afonso Simões.
Płyta ma swą edytorską premierę dziś, 12 stycznia 2018 roku, zaś w wymiarze wydarzenia koncertowego – 25 stycznia w Lizbonie.

Informacja od wydawcy:
„Najwybitniejszy przedstawiciel europejskiej sceny muzyki improwizowanej, Evan Parker, posiada niezliczoną ilość uczniów i kontynuatorów swojego nowatorskiego podejścia do gry na saksofonie. Być może jednym z najbardziej pojętnych w tym gronie jest portugalski saksofonista Pedro Sousa, który do gramatury prawdziwie wyzwolonej improwizacji dokłada młodzieńczy entuzjazm, wigor i temperament wykuty doświadczeniami na polu post-electronic.
A cóż zmienić może wiolonczela, umieszczona we free jazzowym trio w miejsce kontrabasu? Nieść saksofon tenorowy wyższym pasmem? Sprawić, że praca perkusisty nabierze lekkości i zmysłowości? Jeśli w Motion Trio, u boku Rodrigo Amado, wiolonczela Miguela Miry podrywa tenor do lotu, to w Rajada osadza go już wprost na nieboskłonie.
Przed Wami niemal godzinna, epicka, prawdziwie portugalska opowieść, która ma wiele wątków i nie mało zwrotów dramaturgicznych. Jeśli płyta „Casa Futuro”, którą Sousa popełnił w towarzystwie Johana Berthlinga i Gabriela Ferrandiniego, często przebywa w Waszych odtwarzaczach, po tę płytę winniście sięgnąć koniecznie.”

Tagi: