Peter Brotzmann

Peter Kowald - melodie są dla mnie zawsze jak poczucie domu

Chyba nie sposób pisać o Peterze Kowaldzie. To, jak genialnym był muzykiem, jak ważną postacią wynika wprost z jego muzyki i procesu jej słuchania. Nie miałem nigdy okazji go poznać. Osobiście. Na jedyne spotkanie jakiego mógłbym z nim doświadczyć nie udało mi się dojechać, a na te wcześniejsze kiedy muzycy niemieckiej sceny free improv odwiedzali Polskę cześciej byłem zbyt mało zorientowany.

Co możemy zrobić, by zmienić świat? Rozmowa z Peterem Brötzmannem

Peter Broetzmann jest u nas jednym z najczęstrzyszch gości z kręgu muzyki freeimprovised, regularnie bywa w Warszawie, Krakowie, Lublinie, grywa w wielu konfiguracjach ku uciesze fanów, których ma u nas wielu, i którzy są mu wierni jak mało komu. Niemal przy każdej okazji opowaida też jak bardzo kocha nasz kraj a nasz kraj miłość tę odwzajemnia, na tyle silnie, że, swoje 75 urodziny muzyk postanowił obchodzić właśnie u nas. Jazzarium: Podobno to widok grającego Sidneya Becheta sprawił, że zapragnął pan kariery muzyka.

Peter Brötzmann

Wielki mistrz wolnej improwizacji bywał u nas cząsto, w marcu świętowaliśmy jego urodziny dziś z ogromnym smutkiem przeżywamy jego odejście. Teraz Peter Brotzmann nie żyje, a świat przeżywa cykle muzyczno-kuratoskich rezydencji poświęconych jego pamięci. Była tak w londyńskim Cafe OTO za niedługo będzie podobna w warszawskim Pardon To Tu już przez niektórych okrzyknięta najlepszym line-upem festiwalowym.

Tony Oxley – scenariusz dla wolnej improwizacji, czyli kolektywizm kontrolowany

Intro unaoczniające oczywistą rocznicę. Im bardziej przyglądam się kalendarzowi, im wnikliwiej analizuję fakty i daty z przeszłości, tym częściej dochodzę do całkiem ciekawej konstatacji, iż rok 2016 był jednak rokiem dość szczególnym.

John Edwards - improwizacja totalna

Pomimo tego, że John Edwards wziął udział w nagraniu ponad 100 płyt, trudno doszukać się w gąszczu internetowej sieci zbyt wielu na jego temat informacji, jeśli chodzi o popularność w pewnej przeglądarce zdecydowanie przegrywa z amerykańskim senatorem (punkty za seks skandal) czy gitarzystą basowym Status Quo oraz licznymi innymi Johnami Edwardsami obecnymi w Wikipedii. Wiadomo przeceiż jednak, że działalność związana z muzyką radykalnie improwizowaną nie ma nic wspólnego z konkursem popularności.

Peter Brotzmann 2023 - koncerty dla wyznawców

Peter Brotzmann przyjechał znowu do Warszawy. Przyjechał do miejsca, które lubi, do ludzi, których obdarzył swoją sympatią i do publiczności, o której wie, że jest mu wierna jak polska prawica myśli endeckiej.

Mental Shake

 W 2012 roku Peter Broetzmann nagrał płytę „Going All Fancy” w duecie z chicagowskim wibrafonistą, skądinąd zresztą znanym dobrze naszym czytelnikom, Jasonem Adasiewiczem. I chyba nie będzie dalekie od prawdy stwierdzenie, że była to jedna z najbardziej przejmujących z muzyką improwizowaną tamtego roku.

Brotzmann / Adasiewicz / Edwards / Nobel - dwa dni w Pardon To Tu

"Czekaliśmy niecierpliwie na jego powrót na naszą scenę i wreszcie możemy potwierdzić, że  w lutym 2023 wystąpi u nas jeden z najważniejszych improwizatorów wszech czasów, saksofonista, malarz, maestro Peter Brötzmann - wraz z jego sztandarowym kwartetem składającym się z wibrafonisty Jasona Adasiewicza, kontrabasisty Johna Edwardsa i perkusisty Steve'a Noble'a".

Hamid Drake – eksploracje wielkiego drummera.

Perkusista, który stanowi nie tylko trzon sekcji rytmicznej, ale przyciąga uwagę jako doskonały instrumentalista – solo to rzadkość. W latach 90. okrzyknięty najlepszym improwizującym perkusistą na świecie. Hamid Drake, bo o nim mowa to artysta szczególny. Przez wielu uznawany za jednego z największych drummerów swoich czasów, intensywnie koncertuje i nagrywa z nie tylko z takimi weteranami z freejazzowego świata jak Peter Brotzmann, William Parker, Matthew Shipp, Michael Zerang, czy Ned Rothenberg. 

Kent Kessler - kontrabasista uwolniony

Gdy w 2012 roku na łamach Jazzarium.pl Paweł Baranowski komentował występ tria DKV, które tworzą Ken Vandermark, Hamid Drake i Kent Kessler, tak skwitował postawę tego ostatniego: „jego gra na kontrabasie to wielka szkoła obecnego free jazzu. Pewnie nie tylko free i nie tylko jazzu. (...) Kent gra smyczkiem free w taki sposób, że wydaje się, iż jest to najbardziej naturalny środek wyrazu basistów jazzu free. Kiedy jednak trzeba, szarpane struny stanowią pulsujący magmą dźwięków fundament dla poczynań Vandermarka”.

Strony