To Duke

Jazz (nie)tradycyjny

W tym, jak biegnie życie muzyczne w Polsce, łatwo zauważyć, że jazz tradycyjny sytuuje się na jego obrzeżach. Wprawdzie miłośnicy dixielandu znają miejsca, gdzie regularnie odbywają się „ich” koncerty, a w krajowej ofercie festiwalowej co roku można znaleźć święta muzyki „hot”, to jednak artyści tradycyjni nie należą do tych najbardziej popularnych, a o ich wydawnictwach rzadko kiedy się dyskutuje.

To Duke

Branie na warsztat przez jazzmanów popularnych melodii czy standardów ma to do siebie, że słuchaczom mniej biegłym w filozofii improwizowania wyjątkowo efektywnie jest w stanie uświadomić, na czym jazz między innymi polega: na graniu „tego, czego tam nie ma”; na odejściu od treści dobrze znanych ku nowym; na uwalnianiu się od konwencji i proponowaniu odmiennych sposobów działania; wreszcie na eksponowaniu własnej autorskiej koncepcji muzykowania. Dlatego choćby Miles Davis sięgał po repertuar z list przebojów.