Cassandra Wilson

O kobietach w jazzie i nie tylko.

Historia jazzu to w znacznej mierze historia napisana przez mężczyzn. Zwykliśmy mysleć, że to oni zmieniali style, oni odkrywali nowe brzmienia, poszerzali zakres możliwości instrumentów, dokonywali estetycznych rewolucji.

Cassandra Wilson - księżycowa córka na srebrnym kucyku

Jest piękna, zmysłowa i chimeryczna. Jest również jedną z najbardziej fascynujących wokalistek trzech ostatnich dekad. Zalicza się ją do kategorii twórców jazzowych, pomimo że nagrała praktycznie jedną ewidentnie jazzową, mainstreamową płytę i to spory kawałek czasu temu. W wypowiedziach unika kategorycznych zaszufladkowań, jednak zdobi okładki wielu magazynów jazzowych, a jej muzyka jest postrzegana z perspektywy jazzu.

Steve Coleman - człowiek, który zmienił jazz!

Coleman pochodzi z Chicago, a to nie byle jakie miejsce, więc od razu jest bardzo na serio. Urodzony w 1956 roku, Coleman – saksofonista, kompozytor i jeden z założycieli ruchu M-Base, dojrzewał otoczony słodkimi dźwiękami muzyki Charliego Parkera, Sonny'ego Rollinsa czy Johna Coltrane'a, których jego ojciec był nie tyle fanem, co wyznawcą. Chicago było dla niego bardzo łaskawe, jak sam wspomina „muzyka była w tamtym czasie wszędzie wokół. Miasto żyło w zgodzie z muzyką w sposób zupełnie naturalny.” Wystarczyło się po prostu włączyć do zabawy.

Andrew Cyrille – perkusista-wizjoner

Andrew Cyrille, obchodzący dziś 80. urodziny, bez wątpienia należy do grona najważniejszych perkusistów jazzu. Bogactwo jego dorobku artystycznego z jednej strony oszałamia, a z drugiej napawa radością z tego powodu, że droga ku jego powiększaniu jest wciąż otwarta: Cyrille to nadal aktywny muzyk, regularnie dostarczający słuchaczom kolejnych owoców swej kreatywności.

Cassandra Wilson - księżycowa córka na srebrnym kucyku

Jest piękna, zmysłowa i chimeryczna. Jest również jedną z najbardziej fascynujących wokalistek trzech ostatnich dekad. Zalicza się ją do kategorii twórców jazzowych, pomimo że nagrała praktycznie jedną ewidentnie jazzową, mainstreamową płytę i to spory kawałek czasu temu. W wypowiedziach unika kategorycznych zaszufladkowań, jednak zdobi okładki wielu magazynów jazzowych, a jej muzyka jest postrzegana z perspektywy jazzu.

Tia Fuller – inspirować i podnosić na duchu muzyką.

Pisząc niedawno na łamach naszego portalu o Chrisie Potterze, rozpocząłem artykuł od koncertowego wspomnienia związanego z tym saksofonistą. Gdy teraz przychodzi mi przybliżyć osobę Tii Fuller, nie mogę uciec od podobnego skojarzenia. Pierwszy i ostatni raz na żywo widziałem tę saksofonistkę na Bielskiej Zadymce Jazzowej w roku 2013., kiedy to współtworzyła grupę Terri Lyne Carrington. Przyznaję, że wcześniej o Fuller nie słyszałem, ale wystarczyło raptem kilka taktów, by stało się jasne, jakiej klasy jest muzykiem.

Wilson, Purim, Obrovac. Kobieca strona etno-jazzu: Vol. 2

Pierwszy z serii artykułów o kobiecym etno-jazzie poświęciłam młodym wokalistkom, kształtującym obraz nowej fali w muzyce świata. Zaznaczyłam również, że ten gatunek muzyki ma swoje niekwestionowane gwiazdy, postaci obecne na scenie od kilkudziesięciu lat, których sukcesy wprawiły w ruch machinę etno-jazzu w ogóle.

Another Country

Dwa lata kazała swoim fanom czekać Cassandra Wilson na swoją nową płytę. Tyle bowiem czasu upłynęło od chwili, gdy na rynku płytowym pokazał się album „Silver Pony”. Ale i on, choć miał znakomite recenzje, nie był tak do końca satysfakcjonującym wydawnictwem, bo zawierał materiał wcale nie nowy, tyle, że uchwycony w wersji koncertowej. Teraz jest inaczej.

Jazzu nad Odrą dzień piąty! Z Cassandrą WIlson i Adamem Bałdychem

Powili dobijamy do brzegu z festiwalem Jazz nad Odrą. Przepłynęliśmy już przez wiele odmian jazzu podczas tych kilku dni, a program tegorocznej edycji przez wielu jest uznawany za najlepszy od lat. Przyszedł czas na kolejne wielkie nazwisko – Cassandra Willson, z sześcioosobowym zespołem pojawiła się na scenie Impartu. Mimo późnej godziny, wiele osób przyszło także na koncert uznanego za muzyka roku przez naszych czytelników i czytelniczki – Adama Bałdycha.

49. Jazz nad Odrą

Już we wtorek rozpocznie się 49ta edycja festiwalu Jazz nad Odrą - obok warszawskiego Jazz Jamboree i krakowskich Zaduszek Jazzowych, jednej z najstarszych imprez jazzowych w Polsce. W tym roku we Wrocławiu usłyszeć będziemy mogli m.in. Roberta Glaspera, Kurta Ellinga, Cassandrę Willson czy Wallace’a Roneya. Nie zabraknie najgłośniejszych nazwisk naszej rodzimej sceny - Adama Bałdycha, Leszka Możdżera, Agi Zaryan czy nestora jazzowej pianistyki - Adama Makowicza.

Strony