Jazzowa Jesień w Bielsku Białej - The Big Chris Barber Band

Autor: 
Krzysztof Grabowski
Autor zdjęcia: 
Krzysztof Grabowski, fotowyprawy.com

Jubileuszowa Dziesiąta Jazzowa Jesień w Bielsku-Białej wystartowała. W tym roku festiwal Tomasza Stańki ma zwarty czasowo charakter. Wszystkie koncerty odbędą się w przeciągu tygodnia. W programie tegorocznego festiwalu znalazły się takie nazwiska jak Jan Garbarek, Charles Lloyd, Joshua Redman czy Billy Hart i oczywiście sam dyrektor artystyczny Tomasz Stańko, który specjalnie na potrzeby festiwalu zawsze prezentuje projekt specjalny. Patronat nad festiwalem sprawuje Prezydent Miasta Bielska-Białej Jacek Krywult, a opiekę programową wytwórnia ECM.

Pierwszego dnia, jak już stało się to zwyczajem, mieliśmy okazję posłuchać jazzu tradycyjnego. Do Domu Muzyki Bielskiego Centrum Kultury zaproszony został Chris Barber ze swoją orkiestrą. The Big Chris Barber Band zagrał swój koncert w dwóch częściach. Nic dziwnego, że lider potrzebował przerwy. Ma, bowiem, już 82 lata, a na scenie ciągle daje z siebie bardzo wiele. Chris Barber prowadzi jazzowe bandy już od 63 lat. W tym czasie dał 10 tysięcy koncertów, co w zapowiedzi występu zostało szczególnie podkreślone, gdyż faktycznie oznacza koncertowanie średnio co dwa dni przez tak wiele lat. Osiągnięcie tym bardziej niezwykłe, że muzycy ciągle dobrze bawią się na scenie i grają z wielkim serduchem, które widać jak na dłoni. Barber jest przede wszystkim puzonistą i saksofonistą, ale jak się okazało podczas koncertu, gdy przeszedł na drugą stronę sceny i przejął kontrabas – także basistą.

Pierwsza część koncertu była nieco spokojniejsza, a iskry poszły w drugiej odsłonie. Tylko sprytny zabieg organizatorów, którzy szybko po ostatnim zaplanowanym bisie, puścili muzykę z playbacku i zaświecili światła, uciszył szalejącą publiczność.
Niecierpliwie oczekujemy, co wydarzy się w kolejnych dniach festiwalu tak bogatego w ciekawe postaci jazzowej sceny muzycznej. Pierwszy dzień to przecież tylko rozgrzewka i nie najmocniejszy akcent, a już poprzeczka wisi wysoko, a oczekiwania publiczności są ogromne.