Doministry & Jacek Mazurkiewicz - spektakl w wyobraźni słuchacza

Autor: 
Kajetan Prochyra
Autor zdjęcia: 
Filip Gerczycki

Obawialiśmy się czy nasza mała kawiarenka u zbiegu Wilczej i Poznańskiej sprawdzi się jako miejsce koncertowe. Nie mieliśmy pewności, czy przyjdą ludzie, czy muzycy będą czuli się komfortowo - nie wiedzieliśmy wreszcie co zaprezentrują Dominik Strycharski (flety) i Jacek Mazurkiewicz (kontrabas) - był to bowiem ich pierwszy koncert w tym składzie.

Dominik StrycharskiChoć kilka wolnych krzeseł jeszcze by się znalazło, ekspres do kawy szumiał, goście prowadzili nocne Polaków rozmowy, kiedy na scenie pojawili się Doministry Mazurkiewicz Duo, potrzebowali ledwie kilkudziesięciu sekund, by w Jazzarium Cafe zapanowała cisza i skupienie.
Niesamowitą ma Dominik Strycharski charyzmę - przez cały pierwszy set stał właściwie jak wbity w ziemię, ze swoim niezwykłym fletem. Jego gra była znakomicie różnorodna - raz instrument brzmiał jak głos natury, czysto, delikatnie - jak trzcinowa fletnia, by po chwili nabrać barwy przywodzącej na myśl muzykę elektroniczną. Przede wszystkim jednak była to gra po brzegi wypełniona emocjami Dominika Strycharskiego.

 

Jacek Mazurkiewicz

Partnerował mu doskonale na kontrabasie Jacek Mazurkiewicz, z całą paletą technik i brzmieniowych poszukiwań - czy to za pomocą przykładanych do mikrofonu kamertonów, powolnego wpuszczania powietrza z balona do pudła rezonansowego, czy to przez rozstrajanie i na powrót naciąganie najgrubszej na kontrabasie struny E. Przede wszystkim jednak koncert opierał się na porozumieniu, wzajemnym słuchaniu i kreatywnej improwizacji dwóch świetnych muzyków.

Muzyka Doministry Mazurkiewicz Duo buduje dźwiękową oprawę do filmu czy spektaklu, który tworzy się w wyobraźni słuchacza. Odważna to propozycja, ale dumni możemy być, że właśnie tak twórczy muzycy zainaugurowali koncertową działalność Jazzarium Cafe.
 

Doministry Mazurkiewicz Sessions 1 & 2 by Doministry