El Valle De La Infancia

Autor: 
Armen Chrobak
Dino Saluzzi
Wydawca: 
ECM
Dystrybutor: 
Universal Music Polska
Data wydania: 
23.08.2014
Ocena: 
5
Average: 5 (1 vote)
Skład: 
Dino Saluzzi – bandoneon Jose Maria Saluzzi – gitara Nicolas ‘Colacho’ Brizuela – gitara Felix ‘Cuchara’ Saluzzi – saksofon tenorowy, klarnet Matias Saluzzi – gitara basowa, kontrabas Quintino Cinalli – perkusja, instrumenty perkusyjne

Niemal osiemdziesięcioletni dziś, znakomity argentyński muzyk, grający od dziecka na bandoneonie, nagrał w tym roku płytę, którą zatytułował przewrotnie Doliną dzieciństwa (El Valle de la Infancia). Krążek jest wspólnym dziełem artysty i jego najbliższych krewnych Dino Saluzziego: syna – Jose Marii (gitara), brata – Felixa (saksofon, klarnet), bratanka – Matiasa (gitara basowa, kontrabas), z którymi współtworzy Dino Saluzzi Group. Towarzyszą im Nicolas Brizuela (na siedmiostrunowej gitarze) i Quintino Cinalli (perkusja, instrumenty perkusyjne).

 

El Valle de la Infancia to dość długa, ponad godzinna płyta, którą tworzy seria głębokich, starannych, ale spontanicznych, nieśpiesznych kompozycji, nasyconych emocjami. Utwory są melodyjne, brzmienie bandoneonu nadaje im czasem odrobiny melancholii, innym razem nadaje łagodnego blasku i pogodnego klimatu. Utwory czerpią z tradycyjnej muzyki argentyńskiej, tanga… Swobody i lekkości dodaje im improwizacja. Intensywna, niemal teatralna dramaturgia, nie pozwala na obojętność. Program płyty obejmuje cztery suity i cztery samodzielne utwory. Ich narracja jest głęboka, nieśpieszna, intensywna, przemyślana.Otwierający płytę Sombras (jedna z samodzielnych kompozycji), świetny, nieśpiesznie, ale konsekwentnie rozwijający się utwór, czerpiący z argentyńskiej muzyki tanecznej, ciężki od głębokich dźwięków bandoneonu, wzbogacony śmiałymi improwizacjami na gitarze, klarnecie, a tuż po nim delikatny, kołyszący, pogodny La Polvadera, z przepiękną partią solową na gitarze pod koniec kompozycji, stanowią mocne otwarcie programu krążka i zapowiadają prawdziwą ucztę dla uszu. Następująca po La Polvadera pierwsza suita: Pueblo to trzy utwory, z których drugi (Salavina) i trzeci (La Tristecita), skomponowane zostały przez uznanych argentyńskich kompozytorów: Mario Arnedo Gallo i Ariela Ramíreza. Stylistycznie odwołujące się do argentyńskiej muzyki tanecznej – zamby, eleganckiej i zmysłowej. Ten charakter oddają kompozycje suity. Pogodny, kołyszący, wpadający w ucho siódmy na płycie utwór Churqui, poprzedza składającą się z tylko dwóch kompozycji, dostojną, natchnioną suitę Urkupiña (drugi utwór suity: Ruego, Procesión y Entronación – oznacza po hiszpańsku: modlitwę, procesję, intronizację… Nic dodać, nic ująć – tytuł świetnie oddaje podniosły, medytacyjny nastrój utworu). Dalsze, lżejsze stylistycznie, utwory, składają się na kolejną suitę: La Fiesta Popular. Kompozycje nawiązują do folkloru Argentyny, tańców: zamby, carnavalito, chacarery. Choć króciutkie (najdłuższy nie trwa nawet 2 minut), cieszą i oczarowują, jak zresztą pozostałe kompozycje na płycie. A całość zwieńcza suita Tiempos Primeros, subtelna, nieśpieszna, przejmująca i elegancka, dzięki ciepłemu brzmieniu klarnetu i gitary.

 

W grze muzyków słychać wrażliwość i potrzebę sięgnięcia i wydobycia na wierzch najgłębszej warstwy liryzmu. Swoboda, z jaką artyści posługują się instrumentami, urzeka. Słuchacz może oddać się kontemplowaniu harmonii, podziwiać przenikające się nawzajem dźwięki, zachwycać bogactwem akordów, ornamentów, subtelnościami i niuansami melodii, rytmów, które dobiegają z głośników. To kolejna płyta, z jaką zetknąłem się w ostatnim czasie, która najlepiej wybrzmiewa nocą, gdy w półmroku, ciszy otoczenia, można prawdziwie i bez reszty oddać się przeżywaniu piękna jakie zaklęte jest w dźwiękach. Kiedy ostatni ton wybrzmiewa, słuchacz pozostaje z poczuciem zachwytu, doświadczenia oczywistego piękna, harmonii, dobra. Ta płyta nie męczy, nie wyczerpuje, nie przygniata, ani nie narzuca się. Po jej wysłuchaniu, chce się odtworzyć ją jeszcze raz i raz kolejny (ja sam nie liczyłem ile razy słuchałem jej raz za razem, wciąż odkrywając inne szczegóły, niuanse, fragmenty utworów).

To z pewnością propozycja dla tych, którzy poszukują czaru, magii i uroku w muzyce. Dino Saluzzi Group w mistrzowski sposób, z dojrzałością i kunsztem serwuje słuchaczom wysmakowaną, bogatą, subtelną ucztę starannie dobranych dźwięków, które pozostawiają na długo magiczny klimat Argentyny.

01. Sombras (Saluzzi) - 7:4502. La Polvadera (Saluzzi) - 6:2603. Pueblo, Part I: Labrador (J.M.Saluzzi) - 2:3204. Pueblo, Part II: Salavina (Gallo) - 4:0405. Pueblo, Part III: La Tristecita (Ramirez) - 2:4406. A mi Padre y a mi Hijo (Saluzzi) - 10:4207. Churqui (Saluzzi) - 5:2808. Urkupina, Part I: Salida del Templo (Saluzzi) - 3:2609. Urkupina, Part II: Ruego, Procesion y Entonacion (Saluzzi) - 4:3010. La Fiesta Popular, Part I: La Danza (Saluzzi) - 1:2311. La Fiesta Popular, Part II: Galanteo (Saluzzi) - 0:5012. La Fiesta Popular, Part III: La perseguida (Saluzzi) - 1:3213. La Fiesta Popular, Part IV: Atardecer (Saluzzi) - 0:2514. La Fiesta Popular, Part V: En la quebrada de Lules (Saluzzi) - 1:5015. Tiempos Primeros, Part I: La Arribena (Yupanqui) - 2:2516. Tiempos Primeros, Part II: La casa paterna (Saluzzi) - 6:25