Desire and Freedom

Autor: 
Andrzej Nowak (http://spontaneousmusictribune.blogspot.com/)
Motion Trio
Wydawca: 
Not Two Records
Data wydania: 
12.12.2016
Dystrybutor: 
Not Two Records
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Rodrigo Amado - Tenor Saxophone, Miguel Mira - Cello, Gabriel Ferrandini - Drums

Pożądanie i Wolność to szósta płyta formacji Motion Trio, w której – przynajmniej tytularnie – moc sprawczą zwykło się przypisywać Rodrigo Amado, saksofoniście z portugalskiego krańca Europy, który obok Carlosa Zingaro, jest z pewnością najbardziej rozpoznawalnym muzykiem improwizującym z tego rejonu wszechświata. Kompetentne ramiona tego muzycznego trójkąta uzupełniają Miguel Mira na wiolonczeli i Gabriel Ferrandini na perkusji.

Wnikliwi badacze tego tria, a także uważni czytelnicy Trybuny, wiedzą doskonale, iż pierwsza płyta Motion powstała w składzie…. trzyosobowym, zaś cztery kolejne już w konwencji 3+ . Dwie nagrane zostały z Jebem Bishopem, dwie kolejne zaś z Peterem Evansem (za każdym razem były to incydenty studyjne w parze z rejestracją koncertową). W roku 2016 trio powraca ze studyjnym materiałem, poczynionym w wersji saute i nagranym w Lizbonie, w lutym bieżącego roku.

 

Płytę zdobi ciekawy cytat literacki, zaś tytuły trzech jej części są jego konsekwencją. Przyznać należy, iż słowa Jacka Parsonsa sprzed 70 lat świetnie opisują samą muzykę zawartą na krążku, a kładą istotny nacisk na jakże istotne elementy w muzyce improwizowanej – wolność i dyscyplinę. Takaż i jest sama muzyka – szaleństwo (pożądanie?) skondensowane w dyscyplinie, wzajemnej odpowiedzialności za siebie i cały zespół. Ta wolność rzeczywiście ma dwa końce (Freedom Is A Two-Edged Sword) – sekcja pędzi od pierwszej sekundy, jak oszalała, wiolonczelista jest szybki i zwinny jak jaszczurka, perkusista ma kocie ruchy, jest ponadinteligentny i znaczy teren zmyślnymi synkopami. Saksofonista porządkuję tę galopadę, ów pozorny chaos dramaturgiczny, organizując przestrzeń akustyczną stabilnymi i rozważnymi pasażami. Jego tenor jest wygimnastykowany, twardy, odrobinę zawadiacki, ewidentnie w dobrej formy, zdecydowanie gotowy na wszystko. Wytłumienie emocji – bezwzględnie zamierzone – dopada nas już w piątej minucie tej eskalacji, by szybko stać się udanym zaczynem kolejnej. Fragment drugi stanowi tu poniekąd wyzwanie estetyczne i poznawcze (Liberty). Sekcja zaczyna go spokojnymi pląsami wokół siebie, jakby szukała dramaturgicznego punktu zaczepienia (smakowite, libertyńskie solo… w duecie!). Amado dociera z oddali i rysuje coś na kształt melodii (operuje trwającym dźwiękiem). Po uzasadnionej dobrym scenariuszem, dynamizacji tej improwizacji, znów tygrysi spryt wiolonczeli i lisia przebiegłość perkusji wzmagają w nas poczucie przyjemności. Muzyka brzmi czysto, perfekcyjnie pod względem akustycznym, mimo, iż muzycy są w pełnym galopie. Uniesieni dobrze skonstruowaną trajektorią ekspresji, muzycy sięgają szczytu, a prym estetyczny wiedzie ewidentnie tenorzysta, który fantastycznie balansuje między tłumioną ekspresją, a saksofonowym wrzaskiem. Finał fragmentu należy już do wiolonczelisty, który nie po raz pierwszy tego dnia, zgłasza aspiracje do bycia królem polowania. Fragment ostatni muzycy czynić będą w poszukiwaniu artystycznej pokory, wszak tytuł zobowiązuje (Responsibility/ Odpowiedzialność). Znów początek wyznacza skupiona dyskusja na argumenty. Niedługa eskalacja tuż po niej, akurat w tym momencie niczym nas nie zaskakuje, jedynie śmiało konstytuuje wysoką, ponadnormatywną jakość tego muzycznego spotkania. Mira znów chce być (i po prawdzie jest) postacią tu najbardziej ekscytującą, czyniąc kolejne wytrawne solo … w duecie z Ferrandinim. Gdy do gry wróci Amado, dźwiękami tyleż właściwymi dramaturgiczne, co odpowiedzialnymi, muzycy mogą już rozpocząć wydłużoną, finałową eskalację napięcia. Dopada nas zakończenie, które nie jest zwyczajowym tłumieniem emocji, a raczej ich erupcją.

Jeśli Motion Trio zdaje się być najciekawszą muzyczną przygodą Rodrigo Amado (taka teza padła już onegdaj na tej stronie), tyleż wersją tego pomysłu, najgłębiej zapadającą w serca wielbiciela muzyki improwizowanej, jest przede wszystkim skład trzyosobowy. Desire and Freedom jest głosem, który tezy powyższe wynosi do rangi aksjomatu.

 

1. Freedom Is A Two-Edged Sword / 15:26, 2. Liberty / 17:18, 3. Responsibility / 20:12