All Your Life (The Beatless Tribute)

Autor: 
Maciej Karłowski
Al Di Meola
Wydawca: 
Innsbruck Records
Dystrybutor: 
www.innsbruckrecords.com
Data wydania: 
13.05.2013
Ocena: 
2
Average: 2 (1 vote)
Skład: 
Al Di Meola - guitars

Bez najmniejszych wątpliwości świat polubi tę płytę! Jest na niej wszystko czego potrzeba, że by pojawiła sięna sklepowych półkach, albo trafiła na play listy odtwarzaczy mp3. Przede wszystkim są tu kompozycje The Beatles. Już samo to wystarczy. Jest „And I Love Her”, „Michele”, „Eleanor Rigby” oraz “Blackbird” i “Penny Lane”. A piosenki “Czwórki z Liverpoolu” świat kocha najbardziej na świecie.

Jest także Al Di Meola. Jego też świat kocha, chociaż jest to znacznie mniejszy świat niż świat Beatlesów. Jazzowy świat natomiast zaliczył Di Meolę do grona herosów i miejsca w panteonie nie odbierze mu nikt już chyba. Jest także gitarowe granie, a gitarzyści kochają Di Meolę prawie tak jak świat kocha Beatlesów. Jest on w ich opinii wirtuozem, czarodziejem, magikiem, który przesiada się z elektrycznej na akustyczną gitarę nie tracąc nic ze swojej wielkości.

„All Your Life” jak widać to pewniak. Dobre piosenki, gitara akustyczna, w trybie studyjnych nakładek, wirtuozeria gitarowa i sześciostrunowe szaleństwo. Co więc mogę dodać? Tylko postawić sześć gwiazdek na pięć możliwych. Odesłać wszystkich do sklepów i cieszyć się.

Tak też zrobię! Ale sześciu gwiazdek nie dam, nie dam nawet pięciu. Z czterema także będę miał kłopot, bo nawet i trzy wydają mi się zbytkiem łaski. Dlaczego? Bo piosenki The Beatles są proste i w prostocie tkwi ich siła. Mają melodie, które nie wymagają wcale dopisywania większej ilości dźwięków, a już tak wielkiej jak zrobił to Di Meola to już w ogóle. Po drugie dlatego, że za cokolwiek by  się słynny gitarzysta zabrał to za każdym razem oryginał spychany jest daleko na szesnasty plan za niego, a on błyszczy i swoim blaskiem podpierając się pierwowzorami jak znalezionym kosturem, którego porzuca gdy tylko mu wygodnie. Po trzecie dlatego też, że zagadał gitarową woltyżerką i efekciarskim graniem muzykę, która kryje się w piosenkach.

Nie lubię takiego podejścia. Nie ma w nim w mojej ocenie dyskusji z muzyką oryginalną, nie ma nad nią zastanowienia, a w efekcie nie potrafię odnaleźć w tego typu działaniu na tyle istotnego powodu, aby je rejestrować. Wolę jak w utworami, także i Beatlesowskimi mierzy się choćby Bill Frisell. Jeśli więc mam się pod tą recenzją podpisać to muszą być dwie gwiazdki najwyżej.

1 In My Life (3:51) , 2 And I Love Her (4:30), 3 Because (4:07), 4 Michelle (5:12), 5 I Will (2:52), 6 Eleanor Rigby (2:51), 7 Penny Lane (5:42), 8 Blackbird (4:39), 9 I Am The Walrus (4:04), 10 Day in the Life (3:01), 11 Being For The Benefit Of Mr Kite (3:09), 12 With A Little Help From My Friends (4:15), 13 If I Fell (2:59), 14 She's Leaving Home (3:22)